Niedaleko mojego miejsca zamieszkania, można było, zabrać tyle owoców i warzyw ile się chce. Trochę chaotycznie to brzmi. Chodziło o to, że w jednej hali zebrane były jabłka, marchew i sałata, a każdy chętny mógł nieodpłatnie wziąć ile potrzebował.
Kolejna to rozdawanie jabłek w szkołach gimnazjalnych, nie wiem niestety dokładnie jak to wyglądało. Pewnego dnia, po prostu, siostra mojego chłopaka przyszła z plecakiem cięższym o kilka kilogramów "bo rozdawali w szkole" jak rzekła.
Czy Wy również spotkaliście się z takimi akcjami? Jesteście za czy przeciw?
____________________________________________________________________________________
OdpowiedzUsuńI've seen that you registered to a Oasap cardigan giveaway, maybe you could have another chance on my blog too, I am hosting the same giveaway. Waiting for your lovely visit.
http://anna-alina.blogspot.com/2014/10/oasap-giveaway-win-warm-cardigan.html
________________________________________________________________________________________
Hello! Do you want to win a warm coat? If yes, just join my new giveaway.
OdpowiedzUsuńhttp://anna-alina.blogspot.com/2014/11/oasap-giveaway-win-warm-coat.html
jablka sa super zdrowe jestem za
OdpowiedzUsuńdolaczysz do rozdania gygraj plaszczyk z oasap bedzie mi milo :*
http://zielonoma.blogspot.it/2014/11/oasap-cap-coat-giveawaywygraj-plaszczyk_15.html
Ja staram się jeść dużo jabłek, są zdrowe i pyszne :)
OdpowiedzUsuńMoże weźmiesz udział w konkursie organizowanym z Oasap? Do wygrania płaszczyk:) http://marysiaofficialblog.blogspot.com/2014/11/konkurs-z-oasap.html
pierwsze słyszę hehe
OdpowiedzUsuńWpadaj do mnie na konkurs!:*
http://magiclovv.blogspot.com/2014/11/konkurs-z-oasap-wygraj-narzutke.html
Oczywiscie ze jestem za! ;)
OdpowiedzUsuńSzczegolnie w obecnej sytuacji politycznej ;)
Zapraszam kochana do mnie na rozdanie z oasap :
http://gertrama.blogspot.com/2014/11/konkurs-oasap-cap-coat-giveway.html
Takie akcje są mi obojętne chociaż przyznam szczerze, że może zachęci do bardziej ludzi do jedzenia owoców :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do konkursu z Oasap :) http://divanaurlopie.blogspot.de/2014/11/oasap-giveaway.html
pozdrawiam!
Takie akcje są super, w miasteczku gdzie mieszka moja babcia, również rozdawali jabłka tyle ,że całymi skrzynkami . Bardzo fajnie ,szczególnie dla tych licznych i uboższych rodzin, które często nie mogą pozwolić sobie na takie rarytasy. Pozdrawiam i zapraszam cię do wzięcia udziału w konkursie na moim blogu :) Do wygrania 30$! ♥
OdpowiedzUsuńhttp://bitwa-na-kosmetyki.blogspot.com/2014/11/giveaway.html
Great! If you like, you can join my giveaway here https://fashionskyfall.wordpress.com/2014/11/14/oasap-giveaway/
OdpowiedzUsuńw moim mieście czegoś takiego nie było:(
OdpowiedzUsuńmożna było, zabrać tyle owoców i warzyw ile się chce? O ludzie, ale bym była szczęśliwa :D W jakim to mieście miało miejsce?
OdpowiedzUsuńWarzywa rozdawali akurat na wiosce (Lutomia Górna) były to po prostu nadwyżki których nie zdołali sprzedać i zmarnowałyby się.
UsuńSądzę jednak ze nie było to jedyne miejsce.
We Wrocławiu rozdawali owoce na kilku placac.